25/02/2017
| w kategorii:BLUZKA Z FALBANKĄ ... MARSZCZENIE NA NITCE
Dzisiaj wpis dotyczący tylko i wyłącznie płci żeńskiej (w końcu). Tym razem zajmiemy się bowiem falbankami... a w zasadzie jednym ze sposobów ich przygotowania więc w artykule będzie nie tyle o szyciu bluzki co o marszczeniu nazywanym "marszczeniem na nitce".
W tym celu uszyłam prostą bluzkę/tunikę ozdobioną na dole falbanką.
Potrzebne rzeczy to:
* dresówka pętelka/jersey
* kawałek ściągacza gładkiego na plisę
* akcesoria krawieckie i maszyna do szycia/overlock
* wykrój na zwykłą bluzeczkę typu longsleeve np taki jak tutaj (dla dzieci) KLIK
Zaczynamy oczywiście od wykrojenia poszczególnych części bluzki (jeśli chcecie żeby była jak tunika można na przykład rozszerzyć i przedłużyć dół ). Ja skorzystałam z wykroju na longsleeve z Ottobre 1/2017 i nie modyfikowałam go w kierunku tuniki (takie zamówienie od małej przyszłej właścicielki)
Aby określić stopień marszczenia falbanki mierzymy szerokość dołu bluzki. Jeśli chcemy, żeby marszczenie było obfite wynik mnożymy przez 2 (ja pomnożyłam przez 1,5) i wycinamy dwa paski o długości jaka była wynikiem naszego mnożenia (przykładowo: szerokość dołu 30 cm, szerokość paska do marszczenia 60 cm).
Dlaczego dwa? Będzie prościej zmarszczyć i wtedy dopiero połączyć, chociaż ja wycięłam jeden długi pas i pomalutku go marszczyłam (da się, ale to wymaga cierpliwości i wyczucia by nie urwać nitki).
Paski najpierw obrzucamy dołem: na owerloku, ściegiem rolującym(też na owerloku) a jeśli nie posiadamy , to podwijamy na dwa razy, na raz podwójną igłą lub obrzucamy brzeg gęstym zygzakiem (tutaj uzyskamy dodatkowy efekt falbanki, bo brzeg będzie się sam zawijać). Ja wybrałam opcję pierwszą.
Obrzuciłam brzeg i podwinęłam go na raz
Marszczenie NA NITCE polega na przeszyciu luźnym (obniżamy naprężenie nici górnej) najdłuższym ściegiem (u mnie na 4 ) dwa razy w odstępach na szerokość stopki zostawiając na końcach luźne długie nitki (nie ryglujemy ściegu)
Następnie z jednej strony zostawione nitki zawiązujemy w supeł a te z drugiej rozdzielamy (marszczymy albo dolnymi albo górnymi)
Marszczenie to polega za delikatnym pociąganiu za nitki i przesuwaniu w ten sposób materiału. Delikatnym, ponieważ jeśli urwiemy nitkę cały proces musimy od początku powtarzać.
Wcześniej pisałam tez o tym że łatwiej jest marszczyć dwa oddzielna krótsze pasy, które potem zszyjemy. Ja marszczyłam jeden długi pas więc lekko nie było, ciągnąc za nitki co chwilę musiałam już zmarszczony kawałek przesuwać do samego końca pasa (do zawiązanego supełka) ale w ten sposób też osiągniemy zamierzony cel. Pamiętajmy, że zmarszczony przez nas pas ma mieć dokładnie szerokość dołu. Kiedy osiągniemy pożądany efekt i długość związujemy nici w supełek również z drugiej strony
Jeśli marszczenie robiliśmy z dwóch pasów, teraz zszywamy je w jeden.
Zszywamy poszczególne części bluzeczki w całość
Następnie przypinamy falbankę do dołu bluzeczki (dobrze spinamy) i przyszywamy ściegiem prostym pomiędzy ściegami obu marszczeń
Po przyszyciu falbany wypruwamy przeszycia, widoczne na zdjęciu powyżej po prawej stronie, służące wcześniej do marszczenia (dlatego były one luźne i długie)
Na końcu wszywamy plisę w dekolt i podwijamy rękawy (ja obrzuciłam brzeg i podwinęłam na raz)
A tak prezentuje się skończona bluzeczka z falbanką marszczoną "na nitce"
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz, musisz być zalogowanym klientem sklepu.
kliknij tu aby się zalogować